Bazujący na wszystkim, co sprawiło, że zakochałem się w pierwszej odsłonie, jednocześnie zupełnie od niej inny. Mimo, że pomysł na tę część nie przekonał mnie do siebie, obejrzałem ją z przyjemnością.
przeczytaj recenzję
"Śmierć na Nilu" ma swoje ograniczenia, ale postęp względem „Morderstwa w Orient Expressie” jest widoczny – dostaliśmy nieco przewidywalny, ale klimatyczny kryminał w stylu retro.
przeczytaj recenzję